Jak stres prowadzi do nadciśnienia tętniczego?
Współczesny świat dostarcza nam bardzo dużą ilość bodźców. Można powiedzieć, że jesteśmy „bombardowani” z każdej strony. Tempo życia przesuwa granicę wytrzymałości naszego ciała. Ale nawet tak doskonała maszyna jak nasze ciało ma swoje pewne granice, a ich złamanie spowoduje powstanie innych chorób.
Krótka reakcja stresowa
Od dłuższego czasu w prasie, w telewizji i w internecie mówi się o tym jak stres wpływa na nasze ciało i do czego może doprowadzić. Przede wszystkim mówi się o nadciśnieniu tętniczym. Z punktu widzenia fizjologii stres jest nam potrzebny, ponieważ aktywuje on współczulną część autonomicznego układu nerwowego i mobilizuje nas do działania. Jest on swego rodzaju aktywatorem działań, które musimy podjąć. W warunkach fizjologicznych jest to normalne zjawisko, bo działa ono przez chwilę, a następnie powracamy do stanu równowagi i wszystko jest w porządku. W wyniku stresu trwającego znacznie dłużej dochodzi do nowej patologii. Kortyzol jest głównym hormonem, który odpowiada za stres. Wskutek zwiększonego wydzielania kortyzolu, podnosi się ciśnienie krwi, serce szybciej pracuje, zwiększa się ilość oddechów. Ściany tętnic mają receptory reagujące na kortyzol, zwężają się, co skutkuje szybszym przepływem krwi. I to jest najważniejszy moment. Jeżeli stres działa cały czas, dochodzi do utrzymania się podniesionego ciśnienia krwi. Dlatego z czasem organizm zaczyna się do tego „przyzwyczajać” i utrzymuje ten stan. Nadciśnienie nie wystąpi po jednym epizodzie stresu.
Stres długotrwały
Stres trwający długo, np. 3 miesiące z pewnością sporo namiesza w naszym ciele. Z kolei przyczynami tego stanu może być: utrata kogoś bliskiego, problemy w pracy/szkole, konflikt z innymi ludźmi, problemy socjoekonomiczne, itp. Objawami są: niewysypianie się, zmniejszony apetyt albo zwiększony apetyt (zajadanie stresu), utrata masy ciała.
Jak sobie poradzić z tym stanem? Niektóre problemy ciężko rozwiązać samemu ze względu na to, że mogą być skomplikowane.. Dlatego warto dać sobie pomóc, gdy inni ją nam oferują . Ale również warto samemu jej poszukać. Pomoc innych przy własnych potyczkach zdejmuje z nas uczucie ciężaru i bezradności. W wyniku współpracy polepsza samopoczucie i zachęca do wyjścia z trudnej sytuacji. Antagonistą kortyzolu jest serotonina. Uwalnia się ona (serotonina), przez przytulenie się do bliskiej osoby, przez aktywność fizyczną, seks lub saunę. Bardzo dobrym rozwiązaniem jest masaż. Poprzez działanie technik masażu i dotyku drugiego człowieka, dochodzi do rozluźnienia mięśni i układu nerwowego, czego wynikiem jest lepsze samopoczucie. Zawsze zachęcam ludzi do skorzystania z takiego zabiegu, aby korzystali z masażu. Dlatego zachęcam Ciebie, abyś spróbował/spróbowała takiego sposobu rozluźnienia.
Pozdrawiam,
Marcin Fatla
Obrazek wyróżniający: https://images.app.goo.gl/TB7y788ogzRXcySm7