Blizna po cesarskim cięciu, dlaczego jest ważna?
Dzisiejszy wpis nie ma na celu oceniania słuszności wykonywania takiego zabiegu (to temat na inny wpis), dzisiaj chcę się skupić na tym, co ten zabieg może przynieść w nieokreślonym czasie po rozwiązaniu ciąży.
Sposób wykonania tego zabiegu jest inny niż miało to miejsce dwadzieścia lat temu. Obecnie cięcie wykonuje się prostopadle do mięśni brzucha (dawniej było to wzdłuż). Zmiana techniki zabiegu spowodowała, że cięcie można wykonać nisko i nie zdradza na pierwszy rzut oka, że taki zabieg miał miejsce. Zmniejszyła się także długość tego cięcia – obecnie wynosi ok. 15 -20 cm, ale zależy ono od kilku czynników.
Cięcie powoduje przerwanie ciągłości tkanek. Skóra, tkanka łączna – powięź, mięśnie proste brzucha. Wiadomym jest, że szycie wykonane przez chirurga nie połączy tych struktur w taki sam sposób jaki były przed zabiegiem, a więc powstanie blizna. I to ona będzie głównym winowajcom wszystkich dolegliwości. A konkretniej będzie utrudniać powrócenie do płaskiego brzucha i wyglądu sprzed ciąży. Oczywiście przez okres trwania ciąży może dojść również do rozejścia mięśni prostych brzucha (ale to też temat na inny post). Skupmy się tylko na bliźnie.
Objawy
Kobiety po cesarskim cięciu często zgłaszają ból odcinka lędźwiowego, objawy rwy kulszowej, a także problemy w dojściu do formy sprzed ciąży. Pomimo treningów brzuch nadal wygląda jak kilka dni po porodzie. Wtedy ktoś może zadać pytanie: Ale co ma do tego blizna? To, że blizna działa jak „hamulec”. Mózg dostaje informację, że ten obszar gdzie ona się znajduje jest „wyłączony”.
Oznacza to, że zmniejsza jego znaczenie dla organizmu i wysyłanie impulsów nerwowych do mięśni. Z kolei mięśnie brzucha obniżają swój tonus. To prowadzi do większego napięcia mięśni odcinka lędźwiowego by utrzymać ciało w pozycji pionowej, zwiększa przodopochylenie miednicy i napięcie się mięśnia gruszkowatego, a to doprowadza do objawów rwy kulszowej.
Zatem co robić?
Należy udać się do dobrego fizjoterapeuty, aby dokonał oceny mięśni brzucha i całego ciała. Jeżeli nie ma przeciwwskazań to podejmie odpowiednie kroki w kierunku blizny. Zmobilizuje ją, aby poprawić jej ruchomość i „wyłączy blokadę”, którą wysyłała do mózgu i zaangażuje ponownie mięśnie do pracy. Do terapii można dołączyć także kinesiotaping, aby podnieść efektywność pracy. Jeżeli przy diagnostyce odkryje rozejście mięśni prostych brzucha, podejmie odpowiednie kroki. Natomiast gdy o tym nie wspomni, warto zapytać! Wtedy terapia będzie bardzo efektywna. Dlatego jeżeli masz takie dolegliwości, nie czekaj i zacznij działać.
Pozdrawiam,
Marcin Fatla
Obrazek wyróżniający pochodzi: https://images.app.goo.gl/2BMdXMF3GywFNvb97