Pytanie na które nie znam odpowiedzi….

Last modified date

Nie znam dopóki nie zacznę działać. Chodzi o najczęściej zadawane pytanie: „Marcin co mi jest, boli mnie to i to?” To najczęściej odpowiedz brzmi: Nie wiem!


Trudno na podstawie samych objawów podać diagnozę.

W pewien sposób nauczono nas, że dopasowuje się objawy pod jednostkę chorobową. Następnie zwroty: „Taka Wasza natura”, „Trzeba się nauczyć z tym żyć”, „E to już pewnie pesel”, itp, itd.

Z reguły jesteśmy trochę wygodni i chcemy, aby było wiadomo od razu co nam jest. Na dodatek żeby efekt jakiegoś działania był natychmiastowy. Z kolei bywa tak, że problem jest dość szeroki i proces leczenia może zając więcej czasu. Zawsze próbuje wytłumaczyć mechanizm i sposób w jaki problem mógł zaistnieć. Gdy mówię o tym, to najczęściej widzę na twarzach minę typu: „Hmm z tym to się nie da nic zrobić”.

Ja i nikt inny, kto zajmuje się profesjonalnie zdrowiem ludzi nie powie Wam co się dzieje bez wywiadu, badania i diagnostyki. Chociaż zdarzają się takie sytuacje, że na podstawie kilku objawów zdiagnozowano coś, co w ogóle nie miało miejsca. Dzięki neurodiagnostyce jesteśmy w stanie dokładnie zbadać co jest do zrobienia i gdzie może leżeć przyczyna problemu. Nie rzadko zdarza się, że przyczyna jest nawet w najmniej podejrzewanych miejscach!

Pamiętajcie!

Trzeba opuścić czasem swoją strefę komfortu i wykonać krok w stronę poprawy swojego zdrowia. Bo zażycie kolejnego medykamentu i ponarzekania, że nic się nie da zrobić, dalej nic nie zmieni.

Pierwszy krok musi zrobić pacjent, a fizjoterapeuta/lekarz i inni specjaliści są tylko po to, aby wskazać kierunek w którym trzeba iść.

Pozdrawiam,
Marcin Fatla