Trening oddechowy i medytacje – kroki do lepszego samopoczucia

Last modified date

Trening oddechowy, który wykonuję sprawia, że wiele osób pyta mnie co to jest, to co robię na macie i mierze czas na wstrzymanym wydechu. Tak naprawdę to jest nic innego jak metoda wg. Wima Hofa. Metoda tego Holendra polega na tym, że robimy 3 lub 4 serie po 30 – 40 oddechów. Jeśli wykonamy serię oddechów, to na końcu każdej serii robimy wydech i na pustych płucach trzymamy ile zdołamy. Natomiast po zakończonych seriach eksponujemy się na zimno: zimna kąpiel, zimny prysznic albo spacer w czasie zimy. Po zimnej kąpieli medytujemy. Co to oznacza? Siadamy albo leżymy sobie wygodnie i skupiamy się na tym co jest tu i teraz. Medytacja to nie tylko robienie słynnego „ommmm”. To Skupienie się na oddechu bez żadnych myśli. Chwila totalnego resetu dla ciała i umysłu.

W skrócie metoda wygląda tak:

  1. Oddychanie
  2. Bodźcowanie ciała zimnem
  3. Medytacja

Korzyści płynące z praktykowania tej metody:

  • wzmocnienie systemu odpornościowego
  • regulacja systemu hormonalnego
  • lepsza kontrola stresu i przeżywanych emocji
  • oddziaływanie na autonomiczny układ nerwowy
  • poprawa samopoczucia i zastrzyk energii
  • uzyskanie większego wglądu w siebie
  • poprawa kondycji psychofizycznej
  • poczucie wytworzenia naturalnego haju 😀

Co zmieniło się u mnie przez tą metodę?

Sporo.

  • Lepiej się wysypiam
  • Mam więcej sił witalnych
  • Lepiej mi się myśli.
  • Mniej choruję.
  • Łatwiej jest mi kontrolować emocje i efektywniej pracuję.

Wiele osób powie, że to robienie kogoś w balona albo coś podobnego. Nic bardziej mylnego! Gdy samemu się spróbuje, to efekt odczuwa się po pierwszej sesji. Ponieważ nie ukrywam, że też byłem nastawiony do tego ze sporym dystansem, ale gdy raz spróbowałem to już poszło! W wyniku treningu po tygodniu miałem takie uczucie, że mógłbym góry przenosić, a w mojej pracy akurat energia jest potrzebna.

Gorąco polecam i zachęcam, aby praktykować trening oddechowy, ażeby na chwilę zatrzymać się w miejscu i zadbać o swoje zdrowie psychiczne i fizyczne.

Pozdrawiam,
Marcin Fatla